@Abraxus & kasara
No muszę się z Wami zgodzić ale w 80 % niestety.
My Polacy,niby biedronkowi ale o swoje walczymy.Już nie raz miałem okazję poznać co i gdzie NASI kupują.Ja nie należę do przesadnie oszczędnych więc robię zakupy również w naszych rodzimych sklepikach typu Wierzejki lub inne własne masarnie prywatne.Nie zdajecie sobie sprawy ile osób wybiera właśnie takie rodzinne sklepiki żeby zakupić wędlinę lub jakiekolwiek mięso na obiad.Do naszych kochanych biedronek,żabek itp wchodzą tylko ludzie,którzy na serio nie czują smaku lub po prostu nie mają kasy na coś droższego! Ewentualnie jest około 5% społeczności co kupuje zapasy dla swoich ukraińskich pracowników raz na tydzień!Są też tacy,którzy nie czują potrzeby kupowania czegoś droższego bo w końcu dla nich SMAKUJE tak samo,także zdania są podzielone.Najczęściej między tym,że stać Cię na szynkę z wytwórni prywatnej za 40 zł/kg a tą z biedronki za 9,99zł/500 deko