Ten skuter to już mocno nadgryziony upływem czasu. No i miał gaśnice, jak by to było w murzynowie to by pewnie z dymem pół wioski poszło. Strach pomyśleć co będzie jak im śnieg spadnie.
Czyżby część napięcia poszła po obudowie do gleby? I coś po drodze się zapaliło.
Tzn że uziemienie nie było dobrze założone tak ?
Nie jestem spawaczem to zgaduję.
Czyżby część napięcia poszła po obudowie do gleby? I coś po drodze się zapaliło.
Tzn że uziemienie nie było dobrze założone tak ?
Nie jestem spawaczem to zgaduję.
Raczej iskry/odpryski spadly na ziemie i od tego sie zatliło.
Jeżu...
Skuter leży na boku. Uszczelka pod korkiem baku paliwa ma swoje lata i przecieka. Paliwo z baku cieknie na podłogę. Tlen jest w powietrzu. Do zamknięcia tzw. trójkąta ognia brakuje nam temperatury (zapłonu). Na szczęście facet zaczyna spawać i tym samym zamyka trójkąt.