zjazd z takiej stromizny.
Przecież tu nie ma żadnej stromizny, technicznie ten zjazd jest na poziomie przedszkola i to nie grupy starszakówMoże ci ludzie się naoglądali filmików na necie bo faktycznie zawodowcy lubią hamować przednim na zjazdach, żeby koła tylnego nie uślizgiwać, ale do tego musi być odpowiedni sprzęt z dobrą modulacją. Faktycznie obstawiam jak ktoś napisał, że pewnie 2 raz na rowerze
![]()
Na nagraniach i zdjęcia strome zjazdy/podjazdy nie wyglądają na tak strome jakie są w rzeczywistości. Wiem po sobie, bo nieraz chciałem cyknąć fotkę i pokazać komuś jak bardzo mnie poj🤬o, że z czegoś zjechałem, ale robiłem zdjęcie i wyglądało to na małą górkę.
Co do hamowania to zawsze hamujesz głównie przednim hamulcem. Czy to na rowerze, na motorze, czy (automatycznie) w samochodzie. Z tym, że nigdy nie hamujesz tak mocno, żeby zablokować koło. Nie trzeba mieć żadnego super sprzętu. Każdym byle jakim V-brejkiem na lince jesteś wstanie hamować na granicy poślizgu. Trzeba tylko troszkę poćwiczyć i wyczuć klamkę.
Laska wj🤬a hampel na full ze strachu i tyle. Też tak miałem po długiej przerwie od pedalarstwa gdy chciałem zjechać po schodach . No chciałem, ale ni c🤬ja, bo automatycznie zaciskałem za mocno przód i wiedziałem, że się wyjebie. Ale już druga i trzecia próba i co raz łatwiej i łatwiej.
Takie tam pedalarskie pamiętniki.