Wysłany:
2012-01-15, 21:15
, ID:
926589
4
Zgłoś
Super się go słucha... Ja kiedyś wyczytałem że w średniowiecznym Krakowie prostytutki dostawały prezenty na święta. Była też zasada że świeże ryby sprzedawano całe, jednodniowym obcinano pół ogona, a te co miały dwa dni sprzedawano bez ogonów... a dzisiaj starą kiełbasę myją w ludwiku, nie mówiąc już o tym co się dzieje na zapleczach barów.