Powiem tak: mój ojciec jest strażakiem. tak samo mój brat. Oczywiście w Państwówce. Kasę mają z tego niezłą, idą na 24h do roboty, potem 48h wolnego. Często się zdarza, że mają tzw. "wolną służbę", więc mogą mieć nawet po 5 a czasem i więcej dni laby. A służba (nie zawsze) wygląda tak, że po 7 godzinach oglądania TV, idziesz kolejne 8 przespać i do domu. W czasie wolnym zajmują się jeszcze własną działalnością, z której też mają ciekawe pieniądze. Ojciec przeszedł na emeryturę w wieku... chyba 42 albo 43 lat... Niestety mi już trochę zbrzydł ten temat od ciągłego słuchania w domu jakie to nowe sprzęty pojawiły się na wyposażeniu ich wozów strażackich itd., ale polecam!