podpis użytkownika
Ani myszołów, ani pustułka, tylko najprawdzifszy jaszczomp krulefski.
Jak tak słucham twoich opowieści o rodzinnej wsi, to stwierdzam że to gotowy scenariusz na horror klasy B.
Jarzab jak nic, pamietam jak się na takie polowało. Wkładałeś naostrzone szprychy od roweru w ziemie i przywiazywano żywego kuraka. Nabijały sie koncertowo.
"Pytanie do eksperta - jastrzomp to czy nie jastrzomp?" To je kuna, jaszczomp ma rogi.
To samica Krogulca (Acipiter Nissus), samiec z racji dymorfizmu płciowego nie upolował by sroki bo jest za mały. Tak jestem ekspertem