Jasiu i kamień

W pewnej szkole uczył się Jasiu, który bardzo często przeklinał. Pewnego dnia do szkoły przyjechała komisja i postanowiła przeprowadzić lekcje z klasą Jasia. Kobieta z komisji pyta się:
– Dzieci powiedzcie jakieś słowo na „k”. Nikt nie zgłasza się poza Jasiem. Gdy babka z komisji wybrała go do odpowiedzi, wychowawczyni klasy zaczęła się denerwować. Jasiu odpowiada:
– Kamień. Wychowawczyni ulżyło. Wtem Jasiu dodał:
– Ale taaaki k🤬a wielki...



Pierwszy temat, czekam na z🤬be

Specjalnie dla Ciebie - Golden Shovel Award wraz z tytułem Górnika Roku - za najstarszy odkop w tym kwartale.
Gdybyś był kobietą, to otrzymałbyś Złotą Kuchenkę Gazową - za odgrzanie najstarszego kotleta.

Jasiu żyd został poraz n-ty wyrzucony z zydowskiej szkoły
kiedy juz ojciec nie mial go gdzie posłać zdecydowali sie na szkołę chrzescijanską.. a tam po 3 miesiacach Jasiu same wyróżnienia wzorowe oceny najlepsyz uczen wybiera sie na olimpiade z 3 przedmiotow
w koncu tata nie wytrzymuje i idzie pogadac z synem..
-jasiu jak to kur jest tam z ciebie był taki osioł a tu jestes najlepszy
-tato sluchaj 1 dnia ksiadz zabrał mnie do piwnicy i tam był taki wielki krzyż z przybitym gościem i ksiadz mowi do mnie w te slowa.. jasiu to jest Jezus on tez był żydem jak ty
-wtedy tato zrozumialem nikt tu sie ze mną p🤬lił nie bedize

To byl pierwszy dowcip jaki wszystkim opowiadalem za dzieciaka xd

suchar za sucharem, ja pierd...e , z kozaczka to macie czy z familiady?