''Kiedyś Rowan Atkinson mówił, że już nigdy nie zagra Jasia Fasoli. Dzisiaj zrobił wyjątek - ku uciesze miliardów widzów przed telewizorami. Najfajniejszy fragment ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich.''
Zajebiste to było, ale później oczywiście poziom poleciał na dno. Zastanawia mnie czy w ogóle jest ktoś, komu podobają się te głupie tańce na otwarciu każdej sportowej imprezy. Ktokolwiek?