Homosie niech sobie żyją, tworzą "rodziny" (oczywiście bez prawa do adopcji), nie mam nic przeciwko, jeśli dwóch odmieńców chce to ze sobą robić (byle nie przy mnie); powinni być karani jedynie za wszelakie demonstracje i próby zmiany prawa, które przedstawiłem wyżej.
Bądźmy cywilizowanymi prawicowcami. Wiemy, że homoseksualizm to defekt w mózgu, ale nie powinno się kogoś za to karać, bo przecież to nie jest jego wina, że jest chory.
Podsumowując, niech sobie żyją, ale bez dzieci i specjalnych praw.
Każda osoba, która się ze mną nie zgadza jest debilem; zapraszam do dyskusji, żartuję - jak zawsze: nie mam zamiaru więcej czytać komentarzy pod tym tematem, odpowiadać na wiadomości (jeśli ktoś coś do mnie napisze, to wiad. zostanie od razu usunięta).