Pszczoły jak się roją to wystarczy matkę do wiadra wsadzić to później same do niej lecą. Kuzyn ma parę uli i zdarzało nam się (jak mi pokazywał z ciekawości co i jak) zaglądać do środka i wyjmować nadstawki normalnie w krótkich rękawkach bez większego problemu, bez dymu, siatek itp. Ale też dużo zależy od pogody. Ogólnie jak pada parę dni czy coś, jak nie mogą latać to się takie wściekłe robią że na 10 metrów do ula nie podejdziesz bo pożądlą, ale jak jest słońce i ładna pogoda to spokojnie możesz podejść i zajrzeć do ula. No jeszcze inna sprawa, żeby nie zabijać pszczół jak na tobie siądą bo to je rozjuszy no i nie drażnić, nie pukać w ul oraz kwestia koloru ubrania, bo niektórych kolorów po prostu nie lubią.
Ale się rozpisałem, na zdrowie