Z jednej strony haha, utarł sobie dupę o ryj kolegi, z drugiej wstyd jak c🤬j, też głupie rzeczy robiliśmy ale nikt tego nie wrzucal na internet, bo nie było internetu.
I jak to żonie wytłumaczyć?
- ahmed, śmierdzisz gównem bardziej niż zwykle
- noo wiesz fatimka, chłopaki w pracy…