Jako dwukrotny uczestniki Mistrzostw Polski przedszkolaków w szachach (tak jest coś takiego) mogę śmiało potwierdzić, że mniej więcej tak się właśnie grało.
Kurde już wiem czemu zawsze przegrywam. Nie buduję hotelu
Poza tym ja uwielbiam angielski humor. Nie to co ten zza oceanu, gdzie bluzgi, biologizm, ćpuny itp. mają być śmieszne.
Tylko czemu żaden z nich nie zagrał klasycznego żywopłotu, czy austriackiej roszady piwnicznej ani atomowego wieloryba grzybni!
Ale widać było, że Kasparow ma dobrą pracę bioder, widać że ćwiczył na symulatorach oddawania kału w wagonach PKP relacji Łódź Kaliska Warszawa Zachodnia.