Bociek - twój motyw z telefonami nie zadziała.
Jest czysto teoretyczny. Jedna osoba musiałaby być bezpośrednio przy terminalu, druga osoba musiałaby mieć już wcześniej upatrzoną ofiarę, a i tak założeniem jest szybki przesył danych, bo terminal generuje sygnał który paypass odbiera, czip karty generuje swój kod (MAC) który najczęściej generowany jest pseudolosowo z uwzględnieniem dokładnej godziny. (algorytm generuje kod w oparciu o godzinę).
Nie można więc transakcji zrobić "na zaś" bo nie przewidzisz dokładnego kodu nadania sygnału. Przesłanie sygnału między telefonami do karty i z powrotem musiałoby się odbywać właściwie w tym samym czasie bo bardzo łatwo o timeout na terminalu. Stąd też kwestia przesyłu danych. Dochodzi też ryzyko bo nie do końca kasjer zaufa gościowi z czystym telefonem przy terminalu (musiałby mieć najlepiej naklejkę na telefonie imitującą naklejkę zbliżeniową, ale w żadnym wypadku nie prawdziwą) a teoretycznie wcześniej kasjer (wiem nie zdarza się akurat to w Polsce) mógłby sprawdzić czy wydrukowane nazwisko jest zgodne z osobą która to przedstawia oraz... Nazwiskiem które może pojawić się na terminalu. Dodatkowo masz kamery, no ale to dość oczywiste.
Co do samego pasażera - musi on mieć dokładnie jedną kartę zbliżeniową. Jeśli posiada 2, niezależnie czy 2 różnych banków, czy np. kredytówkę i debetówkę, albo chociażby nawet 2 do tego samego konta (ludzie tak mają - sam mam łącznie 3 karty 3 różnych banków w tym maestro, mastercard i visa na wypadek jakby któraś z firm miała "prace serwisowe"), a w większości obecnie karty wydawane są z paypassem (no lub payvave czy jak to tam visa określa ;p ).
Jak wybierasz ofiarę w autobusie to pewności ile kart i jakich nie masz, nawet jak widziałeś że jedną wkłada do portfela.
Ostatecznie cała zabawa po to aby kupić 2 flaszki wódki. Biorąc pod uwagę ryzyko, skomplikowanie i potrzebę dwóch osób myślę że gra nie warta świeczki i pozostanie na zawsze w teoretycznych (chociaż popularnych) dyskusjach.
A z kwestii doświadczenia zawodowego powiem ci że najwięcej masz fraudów z wyk. CVC (CVV, CVV2 czy jak tam chcesz to nazwać) transakcji przez internet bez fizycznego jej użycia (podaje się numer karty termin ważności, imie i nazwisko oraz właśnie cvc) lub stary sprawdzony skimming czyli kopiowanie kart
A socjotechnika często polega na pijanym gościu i panience która tuląc się do niego podgląda jak wpisuje PIN a kelner tłumacząc się brakiem zasięgu terminalu wychodzi na chwilę z kartą.