Ehh, tak czytam sobie te komentarze wszystkich tych, co ino rozumy pozjadali i śmiać mi się chce:
1) Odebranie dziecka nie powinno wyglądać w ten sposób, tym bardziej biorąc pod uwagę, że jest to dziecko małoletnie w pełni pozostające pod odpowiedzialnośią matki, bo na pewno nie ma 13 lat.
2) Gdyby matka biła te dziecko, albo w domu byłaby inna patologia, to na pewno cała wieś by się nie zebrała, żeby jej bronić.
3) Gdyby dziecko coś przeskrobało, to nie dziecko powinno mieć problemy prawne, a matka, gdyż tak jak napisałem wcześniej ma 'brak zdolności do czynności cywilno-prawnych', więc wsyzstkie skutki działań dziecka ponoszą rodzice.