Cegły z gówna, zaprawa z gówna, murarz gówniany brudas w kiecce, tynk z krowiego łajna i wody z Gangesu, budynek święcony krowimi szczynami. Tak było w projekcie.
- Młody, po co ty dajesz tyle zaprawy? Przecież to parking. W dodatku piętrowy.
- czym mam rozrobić zaprawę szefie?
- gównem... - zoba ile tego na drodze się wala!