Jak pakować się do szkoły.
3
37
Hybris napisał/a:
jeszcze zapomniał o : ręczniku - jak mu głowę w kiblu zmoczą to musi czymś łepetynę wytrzeć , bandaże oraz plastry na wypadek gdyby obili mu ryjek, trelock'a do rowerka ażeby mu go nie gwizdnęli, i line...
hmm line?? A no żeby mógł się powiesić.
Po 1 nie trelock tylko zapinka/zapięcie (Cieszę sie że masz zapinke z firmy trelock, ale ona się tak nie nazywa)
Po 2 zapinke np. obkręca sie pod siodełkiem i zapina lub na kierowniku. Kto normlany nosi zapinkę w plecaku?(mam kumpla który nosi w plecaku ale on ma zapinke z łancucha w gumie więc ciężko by mu było jeźdźić z tym pod siodełkiem)
A co do filmiku...
Na C🤬J mu pompka?!?! Jeśli jeździ rowerem w którym są łatane dętki w dodatku źle to pompka faktycznie mu się przyda.
Z tego co on bierze do szkoły potrzebne mu są tylko książki i zeszyty (więcej) i piurnik. Reszte bym wyj🤬 w p🤬du żeby pleców nie męczyć.
A poza tym z tego jaką on książke bierze wnioskuje że chodzi on do 1/2 zawodówki/liceum/technikum. Kto widział żeby w 1/2 klasie siedzieć w szkole 8h codzennie. trafi się raz lub 2 razy i w dodatku 8h lekcyjnych to 7h "rzeczywistych".
Tak, obejrzałem cały filmik ale tylko po to żeby się upewnić, że to idiota i sęp -"Masz książke?"
Konto usunięte
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
co on tam ma?
woda?! w końcu zawsze musi się znaleść jakiś frajer który to picie ma żeby było od kogo sępic,
bułka, no dobra niech sobie chlopaczek poje,
komputer - taaa, żaden nauczyciel się nie skapnie że gość używa netbooka, za moich czasów to o telefonu się czepiali,
pompka?! nawet tego nie skomentuje
piórnik - ?! a kieszeń już nie wystarczy, zawsze można długopis pożyczyć od kolegi
multitool? jakby to się już nie dało do konserwatorów podejść i pożyczyć jak coś sie zepsuje
książki do szkoły hahaha, jakby to się od kogoś nie dało pożyczyć
podsumowując 20 kg bezużytecznych rzeczy na plecach. u mnie było tak gazeta lub książka (nie związane ze szkołą) w końcu coś trzeba robić w szkole, jeśli chodzisz do technikum to noś techniczną makulaturę to nikt się nie czepia że na lekcjach czytacie, długopis, jakiś zeszyt i kalkulator, czasem nawet nie warto brać plecaka,
ktoś może jeszcze powiedzieć że piwo się przyda, ale w końcu po coś zawsze na przeciwko szkoły jest monopolowy.
woda?! w końcu zawsze musi się znaleść jakiś frajer który to picie ma żeby było od kogo sępic,
bułka, no dobra niech sobie chlopaczek poje,
komputer - taaa, żaden nauczyciel się nie skapnie że gość używa netbooka, za moich czasów to o telefonu się czepiali,
pompka?! nawet tego nie skomentuje
piórnik - ?! a kieszeń już nie wystarczy, zawsze można długopis pożyczyć od kolegi
multitool? jakby to się już nie dało do konserwatorów podejść i pożyczyć jak coś sie zepsuje
książki do szkoły hahaha, jakby to się od kogoś nie dało pożyczyć
podsumowując 20 kg bezużytecznych rzeczy na plecach. u mnie było tak gazeta lub książka (nie związane ze szkołą) w końcu coś trzeba robić w szkole, jeśli chodzisz do technikum to noś techniczną makulaturę to nikt się nie czepia że na lekcjach czytacie, długopis, jakiś zeszyt i kalkulator, czasem nawet nie warto brać plecaka,
ktoś może jeszcze powiedzieć że piwo się przyda, ale w końcu po coś zawsze na przeciwko szkoły jest monopolowy.
Konto usunięte
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
A może filmik instruktażowy jak się podetrzeć, żeby było szybko i czysto? Strata czasu. @Nemayu - piurnik? Serio? No to jak ty nosisz PIURNIK do szkoły, to sobie w niej jeszcze trochę zapewne posiedzisz.
I to, k🤬a, w czasach, gdy nawet kalkulatory już mają spellcheck.
I to, k🤬a, w czasach, gdy nawet kalkulatory już mają spellcheck.