Wysłany:
2013-09-03, 0:48
, ID:
2474970
4
Zgłoś
Nie no, grubas w kamizelce tylko pokazywał że takowa ochroni cie nawet od strzału (z czegoś tam, co to za pistolet był to nie wiem) z takiej odległości, koleś celujący naładowanym gnatem do kamerki? spoko, przecież nie musiał jej trzymać przed ryjem, ale dzieciak patrzący do lufy markera to porażka ludzkości, aż szkoda że to nie była broń na ostrą amunicje...