Wysłany:
2013-07-28, 19:37
, ID:
2368703
1
Zgłoś
Ostatni przeżył - to był jakiś szef lokalnej komendy policji gdzieś w Indiach i postanowił że wykona taki oto jump. Niestety ch*jowo zaczął, a potem było już za późno. Wyciągnęli go na łódź i okazało się że jest ostro potłuczony ale żyje i jest przytomny, nawet sam wyszedł z tej łodzi i pomachał ludziom