Mam rozumieć, że część z Was, którzy umieścili tu komentarz sympatyzuje z debilizmem bohaterów?
Jeden wpadł to od razu na lodzie znalazło się kilkunastu (chyba chcieli pochylić taflę lodu by ułatwić reszcie wspinanie się z wody). Zamiast się położyć to stali, szczególnie tych 2 pierwszych "ratowników" dało czadu stojąc na samej krawędzi lodu (niezbyt długo zresztą).
Swoją drogą to najłatwiejszy sposób na wykończenie bandy Amerykańców.
Wrzucić jednego i pokazać reszcie włączoną kamerę.