typo napisał/a:
Dobry shit jest niestety drogi, bo głównie przemycany. Jako kraj produkujemy sporo roślinek niestety marnej jakości, a przyczyna leży głównie w tym, że plantacjami w naszym kraju opiekują się polskie i wschodnioeuropejskie gangstery
Mam to szczęście, że mieszkając na południu Polski, gdzie jest blisko Czech zazwyczaj mamy dobry staff stamtąd właśnie w rozsądnych cenach. Ale ogólnie racja. Bida z zielskiem polega na tym, że z jednej strony mamy tragiczną politykę antynarkotykową, jeszcze biedniejsze kampanie uświadamiające i informujące, a z drugiej nieodpowiedzialne ruchy propagatorskie, popierane przez gimbazjum, któremu powinno się odciąć dostęp do wszelkich używek, tak, żeby nie było społecznego przyzwolenia na jaranie i picie przez małolatów, którzy tej sprawie tylko szkodzą swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem.