Mój ojciec wraca i nap🤬la psem o sufit w kuchni, a kiedy ja wracam to słyszę "pora na wieczooorny wp🤬l", ale nigdy nie wyglądał tak, to dziwne. Tu chodzi o to jak dzieci widzą swoich rodziców gdy naszprycowali się w przedszkolu kwasem może
Tu nie chodzi o to, zeby nie pic przy dzieciach, ale zeby zywczajnie sie nie zalewac w trupa. Weseli, podchmieleni rodzice to nie to samo co nachlani, belkoczacy i zataczajacy sie od ktorych smierdzi alkoholem na kilometr opiekunowie. Tacy ledwo trafiaja do lozka (albo kibla...), a co dopiero mowic o zajeciu sie dziecmi.