janlew napisał/a:
Szkoda czasu, tyle że mojego. Zresztą z kim dyskutować? Z jakimś łbem co zaraz zacznie czepiać się słowników i ortografii, bo jest za głupi by używać argumentów? A nie czekaj, już zaczął...
A kiedy Ty zaczniesz używać jakichkolwiek argumentów, które przekonają mnie, że dyskutuję z kimś kto potrafi złożyć kilka sensownych zdań i odnieść się do tematu?
janlew napisał/a:
Lewackie zoofilskie p🤬lenie, jak i kiedy wam wygodnie. Raz niby "ludzie też zwierzęta", innym razem "nie, ludzie to co innego".
Jakie Wam? Znajdź jedną moją wypowiedź, w której stwierdzam że ludzie to też zwierzęta.
janlew napisał/a:
Nasrane macie we łbach tak, że sami nie ogarniacie co i kiedy mówicie
. No ale tak to jest, jak sobie lewactwo da globalnemu koszerniactwu nasrać do łba. Poza durnymi sloganami, i pseudonaukowym bełkotem, nic tam nie ma.
Ileż merytoryki i elokwencji z Ciebie wycieka. Menel spod sklepu ma chyba ciekawsze rzeczy do powiedzenia.
Do kogo to zdanie? Rozumiem, że wchodzisz tutaj pijany i piszesz co Ci delirium tremens podpowie.
janlew napisał/a:
W jednym zdaniu taki wyedukowany troglodyta potrafi napisać o "różnicach zwierzęcych instynktów i świadomych ludzkich zachowań", i uznać jakiegoś człowieka na "najgłupsza istotę we wszechświecie". Dno.
Cieszę się, że wyłapałeś trafnie chociaż jedną rzecz. Nie zamierzałem nieść kaganka oświaty dla Ciebie ani dawać przykładu konsekwencji w ubliżaniu. Piszesz od rzeczy, nie na temat, wyjeżdżasz z jakimiś lewakami (rozumiem ograniczone słownictwo i podłapanie trendów języka młodzieży). Gdybym widział w tym sens, wyjaśniłbym Ci jakie są stanowiska nauki dot. różnic pomiędzy ludźmi i zwierzętami. Tez dotyczących istnienia i ewentualnych różnic między mózgiem a umysłem, to czy istnieje świadomość i komu się ją przypisuje. Pamięć genów, zachowania intencjonalne wśród zwierząt i wiele innych pojęć, o których nie masz pojęcia. Taki Internetowy specjalista jak Ty z pewnością jest mądrzejszy w każdym temacie od ludzi, którzy je zgłębiali przez wiele lat, mają wykształcenie, doświadczenie zawodowe a może i za sobą kilka ciekawych opracowań. Ale Ty skwitujesz to "lewackim p🤬leniem o zwierzętach" i liczysz na poklask. Poklask możesz dostać ale od Tobie podobnym. i to jest DNO .
Nie sil się na odpowiedzi, bo i tak uważam za czas stracony wyjaśniając Twój mały, ciasny świat, w którym miejsce jest dla Ciebie i tych wymyślonych problemów i lewaków z którymi walczysz niczym Don Kichot.