Myślałam, że w nią krzesłem rzuci...
KaprysLosu napisał/a:
tak mi przyszło na myśl, że u nas prokuratura nawet te zabójstwa w samoobronie tak lubi drążyć, a tu w sumie robiłaby się całkiem fajna linia obrony. Babka go zaatakowała i oślepiła, więc w obronie własnej jakby ją zabił to mógłby argumentować, że nie widział poziomu zagrożenia
Wiesz jeżeli to był napad rabunkowy,a on został zaatakowany i czuł, że jego życie jest zagrożone to mógł ją zabić. Wiadomo prokuratura i tak zrobiłaby śledztwo. Czy to było uzasadnione?. Czy można było użyć innych środków? Zabójstwo w obronie własnej musi być mocno uzasadnione. Bo bez tego odpowiada się za zwykle zabójstwo i idzie się pierdzieć w pasiak.