moją babkę niemiec uratował przed rozstrzelaniem. Kiedy niemcy jej rodzinę złapali za chowanie partyzantów ( dokładniej to tylko mundur polski w domu znaleźli) to rodzina poszła pod ścianę babcia w tym czasie ukrywała się w krzakach malin w ogrodzie. Niemiec ją znalazł , kopnął butem płot ( wybił sztachety) i kazał uciekać do lasu. Ot taka historyja.
Za to ruscy traktowali naszych ( Podlaskie) jak swoich. Babcia opowiadała jakto ruscy nazbierali w okolicznych lasach 7 wozów muchomorów sromotnikowych i zrobili z tego zupę

Oczywiście ugotowali z 10 razy wszystko i wpierdzielili