A po co nam marynarka? 1-2 dwie rakiety za 30tyś i statek za miliard idzie w p🤬du w razie wojny. Polska jako kraj, który powiedźmy w razie wojny będzie musiał być bardziej gotowy do defensywy niż ofensywy nie potrzebuje według mnie czołgów, statków za miliardy, myśliwców i śmigłowców z uj wie jakimi bajerami. Takie rzeczy są przede wszystkim używane do ofensywy i w razie wojny ich potencjał obronny jest równy 0.
Polska przede wszystkim powinna inwestować w rakiety, które będą w stanie niszczyć ważniejsze obiekty wroga. Takie moje zdanie