@ up
Polacy się rzadko cieszą ze zdobytej bramki, jak strzelają to w przewadze honorowe na 7 ; 1 z Pakistanem. Ale jak się cieszą to z klasą jak mało kto.
Sposób Nr. 1
Jak widzimy na zdjęciu bardzo charakterystyczny podniesiony palec do góry w stronę Boga. Wskazujący na to, że to jemu zawdzięczają zdobytą bramkę. Podobnie podniesione ręce widujemy na wiecach Radia Maryja oraz ostatnio pod Pałacem Prezydenckim, gdzie towarzyszą okrzyki pośrednio związane z jakimś krzyżem.
Sposób nr. 2
Tak zwany sposób na Titanica. Możemy zaobserwować szeroko rozstawione ramiona w stylu białego orła polskiego. Zawsze przebiega się obok przeciwnika, ponieważ zapach spod pach skutecznie niszczy układ oddechowy i ruchowy gracza przeciwnej drużyny. Nigdy nie biegnie sam. Często towarzyszy mu małe prosiątko które trzyma go za szyję lub ramię. Ma to cele mobilizacyjne. Towarzysz z tyłu szepcze do ucha ''Jest 89' minuta, sędzia doliczył 2 minuty, przegrywamy z Tanzanią tylko 12 ; 1, jeszcze doprowadzimy do remisu''.
Jest jeszcze Styl trzeci, ślizg po murawie, jednak na polskich stadionach z nieznanych przyczyn piłkarze tego nie stosują. Czemu tak się dzieje, jest mi ciężko powiedzieć.