Z rudego i tak by nic nie było - ani mąż i ojciec, ani jebaka, ani pracownik, nawet na polityka się nie nadaje, więc w sumie może być tylko ruchomą tarczą strzelecką dla "antyfanów" gw🤬cenia kóz
Ja p🤬lę, ale rudy musiał być zdesperowany, żeby dać sobie op🤬lić napleta w tym wieku... Działa tak jak żydzi w ruskich strukturach wojskowych i wywiadowczych podczas IIWŚ - przegina w udowodnianiu, jaki jest wspaniały i cudowny byleby go tylko akceptowali...
Niech sp🤬ala wraz z resztą do krainy wiecznego kóz j🤬ia, gdzieś gdzie kurewsko gorąco, pustynnie i dla arabusów rodzinnie.