Śmiesznie to by dopiero było jakby chłop się wyj🤬 i zaliczył śmierć uderzając głową o ziemię albo wpadł pomiędzy pociąg a peron. Wypychający mógłby boki zrywać patrząc na świat zza krat.
Śmiesznie to by dopiero było jakby chłop się wyj🤬 i zaliczył śmierć uderzając głową o ziemię albo wpadł pomiędzy pociąg a peron. Wypychający mógłby boki zrywać patrząc na świat zza krat.
Pijanego tak łatwo szlak nie trafi. Trzeźwy umarłby z pięć razy przy akrobacjach jakie pijak potrafi odj🤬 spadając ze schodów nic sobie przy tym nie robiąc.