jacek44 napisał/a:
Nie mogę ogarnąć jednego - czemu przed obezwładnieniem tego gościa, jeden przypadkowy koleś wjeżdża z fikołka w nogi drugiemu przypadkowego kolesiowi?
Myślę, że ci obaj chcieli go obezwładnić od tyłu, ale "zamachowiec" odwraca się i mierzy z pistoletu w ich stronę i jakoś odruch sprawił, że zamiast szarży na wprost uzbrojonego przeciwnika ten z lewej postanowił odstawić jakiś fikołki, aby uniknąć kuli, a drugi stracił równowagę, nogi z waty no i mamy akcję niczym w WWE.