Nie no p🤬lnięta baba z malutkim dzieckiem do jadącego pociągu wbiegać, nie wiem jeden na rok jeździ nie mogła zaczekać? To był pomysł wykraczający poza wszelką skalę głupoty tak więc i efekt był mocny
Pamiętam z dzieciństwa, że kiedyś w Polsce też tak ludzie wskakiwali do pociągu w biegu. Dworce były tak zaj🤬e ludzmi, że nie wszyscy mieli nawet miejsce stojące. Efekt społeczny był taki, że niektórzy, nawet jak dworzec i pociąg stały puste to zap🤬lali jak osły wzdłuż pociągu i wskakiwali jak już był odpowiednio rozpędzony.