hehehe, poplątanie dupy węża, SwEeT blondi i mietka spod sklepu
Ciekaw jestem jak takie cudo miało by żyć w naturalnym środowisku. Wątłe łapki łamiące się co krok, mały otwór gębowy przyklejony do dupy węża nie najadł by się zbytnio... no i te jasne długie sierścio-włosy zahaczające o wszystko i wcale nie odstraszające jaskrawym kolorem, wręcz przeciwnie.
Chciał bym tego cudaka chociaż w klatce zobaczyć, jak się zachowuje, jak reaguje itp.
Moim zdaniem szanse przetrwania w naturalnym środowisku nikłe. Albo wynik eksperymentu genetycznego, albo zwykłe pop🤬lenie się genów lub choroba zwierzęca (genetyczna). Innego wytłumaczenia nie widzę jeśli to faktycznie żyło.
Większość przemawia na fake
O chorobach (odstępstwach od normy) zwierząt można poczytać kilka artykułów na niewiarygodne.pl pod krzykliwymi tytułami "potworów".