panar3 napisał/a:
Bardzo prosto: złudzenie bezpieczeństwa zawsze prędzej czy później powoduje wypadek. Idiota winien, który dopuścił do założenia taśmy a nie facet co spadł.
Dokładnie jak piszesz, doświadczyłem tego osobiście na jachcie, gdzie reling trzymał się na słowo honoru. Dawało się za niego nie chwytać, zanim nie trzeba było zapieprzać przy zwijaniu żagli