codziennie miliony zwierząt doświadcza
a mimo to uśmiercają tysiące zwierząt
ale człowiek to robi na bardzo dużą skalę, w tym różnice
no mniej więcej tak testują różne rzeczy na zwierzętach na co dzień w różnych laboratoriach , ...codziennie miliony zwierząt doświadcza cierpienia żeby ludzie mogli korzystać bezpiecznie z różnych rzeczy...Tak, to smutna rzeczywistość...
Co prawda murzyni w Afryce wydobywają kobalt tracąc zdrowie i często życie żebyś mógł pograć w gry dla głupków ma tym swoim laptopie czy tam srajfonie ale żeby od razu ich nazywać zwierzętami ???
Kolejny błąd logiczny i w sumie nie prawda, w kontekście tego co mówiłem. Jestem w stanie się założyć, że mniej zwierząt cierpi w tych laboratoriach, niż w dziczy, morzach, oceanach czy na ulicach z "ręki" innych zwierząt. I mówię tu nie o zwykłym polowaniu, a o zwierzętach znęcających się nad innymi, jak wspomniane koty.
Do tego, co to zmienia dla jednej myszy, czy 10, 100, 1000 czy milion innych myszy cierpi ten sam los?
Mówię o przyrodzie, której jesteśmy częścią. Co więcej, taki kot czy inne, znęcają się dla przyjemności, a my tu mówimy o badaniach które mają jakiś cel i benefit. Moralizatorstwo w tym przypadku to przerost formy nad treścią. produkt uboczny naszej inteligencji i wmawiania sobie rzeczy które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Tak samo jak zmyślanie sobie życia pozagrobowego. Niektórzy za mało wiedzą, za dużo myślą i za dużo czują... wpędzają się w pułapkę i potem szkoda im szczura testowego w badaniach nad leczeniem raka.