edi 800 najbardziej lubiłem... i nie musiałem chodzić do kafejek dlatego że w krk mieliśmy kilka zajebistych radiostacji pirackich które nas raczyły dziesiątkami tych dżingli:)
pozwole sobie zacytowac jeden z tekstów od ediego który pamiętam po dziś "...i obnażył w uśmiechu swoje parszywe zęby którymi wp🤬lał skamieniały makaron...."