Pewnego zimowego ranka Hrabia wraca z dalekiej podróży.
Wjeżdża na swoje posiadłości a tam na śniegu wielkimi litrami napisane moczem "witaj drogi Hrabio"
Wciekły Hrabia woła Jana:
[H]-Janie kto to zrobił?!
[J]-No ja drogi Hrabio
[H]-Janie ale Ty przecież pisać ani czytać nie potrafisz.
[J]- Hrabina pomogła .
 .
                                                                                                        
                                                                                            Wjeżdża na swoje posiadłości a tam na śniegu wielkimi litrami napisane moczem "witaj drogi Hrabio"
Wciekły Hrabia woła Jana:
[H]-Janie kto to zrobił?!
[J]-No ja drogi Hrabio
[H]-Janie ale Ty przecież pisać ani czytać nie potrafisz.
[J]- Hrabina pomogła
 .
 .
                                                                                                         

 
                                     
                                     
 
                                                                                                         
                                    