Wysłany:
2012-12-30, 3:54
, ID:
1701079
2
Zgłoś
A mi się nie podobało i mam w c🤬j zarzutów, tyle że takiej TEMPEJ (tak, k🤬a, tempej, bo nawet tępi nie jesteście) publice Sadistica nie warto ich przedstawiać - przeczytajcie Władcę Pierścieni, Hobbita i Simarilion i pogadamy. A w zasadzie - nie pogadamy, bo wtedy od razu zauważycie, że film nie ma nic z klimatu Hobbita, nie wyjaśnia historii z Władcy Pierścieni ani w żaden sposób nie stara się być "bajką dla dzieci", jak go niektórzy usilnie próbują wykreować - bo patosu jest w pierwszej części więcej niż w całej trylogii razem wziętej, podobnie z walką. Za to jakie wspaniałe efekty - wskrzeszony Azog wyglądający jak gówno, niepotrzebny rollercoaster na olbrzymach, drzewa w komiczny sposób przewracające się jedno na drugie... Już w ogóle sam pomysł z uciekaniem na drzewa przed ORKAMI jest idiotyczny i jak się tak mocno zmieniło scenariusz, to wypadałoby iść w zaparte... Teraz czytam Hobbita po raz setny na odtrutkę dla tej gównianej produkcji i - notabene - idzie mi szybciej niż akcja w filmie.