A naśmiewanie się z upadków potencjalnie okaleczających, hindusów rozwalonych przez pociągi czy ofiar wypadków czy samobójców to juz jest ok? Czy jednak nadal ten chooj aktualny?
Może jest w tym trochę hipokryzji ale tak, tylko do niepełnosprawnych mam miękkie serduszko. No zadaża się że tragedie niewinnych dzieciaków też ronią u mnie łezkę. Reszta ok bo nie jestem jakiś Casanova.