deMiguel napisał/a:
A ilu cywili amerykańskich wiedziało o Projekcie Manhattan?
Czy cywile amerykańscy byli wymordowani w liczbie kilkuset tysięcy przez Japończyków?
deMiguel napisał/a:
To samo można powiedzieć o Chińczykach.
Oczywiście, że można. A także o Koreańczykach i innych nacjach Orientu, które ucierpiały z ręki japońskich żołnierzy.
deMiguel napisał/a:
Czytając twój post odnoszę wrażenie, że za zbrodnie japońskie obwiniasz tylko rząd, natomiast amerykanów jako ogół.
To odnosisz błędne wrażenie, bo nic takiego nie twierdzę. Chodziło mi o to, ze Amerykanie (w domyśle - władza polityczna i wojskowi) dopuścili się ludobójstwa na japońskich cywilach, czego nie można usprawiedliwić. Przeciętny Joe z USA nie miał pojęcia o programie atomowym i dlatego nie powinien odpowiadać za amerykańskie zbrodnie. Tak samo nie można skazywać na śmierć współobywateli zbrodniarzy po stronie japońskiej, jak to zrobili amerykanie haniebnym atakiem atomowym na japońskie miasta.
Jeśli ktoś ci rozbije głowę butelką w barze to nie pójdziesz na drugi dzień do tego kogoś domu i nie zarżniesz jego dzieci w imię sprawiedliwości, za karę.
deMiguel napisał/a:
Nie uważam USA za świętych, ale dziwi mnie demonizowanie ich przy każdej okazji.
Ja Amerykanów nie demonizuję, ale też nie lubię jak się neguje ich winy i usprawiedliwia zbrodnie, zbrodniami ich wrogów.