O czym ten człowiek mówi? Nienawidzę kiedy księża za bardzo się wczuwają . W liceum kiedy chodziłam na religię miałam takiego księdza Grzesia(bardzo naiwny i łatwowierny) , na jednej z lekcji chciałam sprawdzić co zrobi jeśli narysuję pentagram . Kiedy akurat przechodził koło mojej ławki zaczęłam rysować , widziałam że patrzy na to co rysuję , kiedy została mi ostatnia linia powiedział do mnie:
- Stój ! Nie chcesz tego zrobić.
No to ja oczywiście skończyłam . Kazał mi wstać i złapał mnie za głowę, potem odmówił jakąś modlitwę na wypadek opętania i kazał się przeżegnać . Ja oczywiście nie żegnałam się już kilka lat i zapomniałam jak te ręce idą . Nie wypuścił mnie z klasy puki nie przeżegnałam się odpowiednio . Nie chciałam prowokować , po prostu byłam ciekawa co zrobi.