Nie dziwię się temu kierowcy. Dziś wyjechałem na trasę...
Nikt nie jechał szybciej niż 60, a jeden nawet przed zakrętami hamował do 40

a pana tirowca gonią terminy i nie może pozwolić sobie na takie spacerki, bo ktoś nie może ogarnąć jak się jeździ po śniegu. Jakby to było zjawisko zdarzające się raz na 15 lat ...