Wysłany:
2012-06-15, 16:35
, ID:
1201556
2
Zgłoś
Się zgodzę właśnie z Szejderem.
Nie przepadam za kulturystami, bo wszyscy, których znam, to dzieciaki, które miały kompleksy które wyleczyły... a właściwie ukryły chodząc na siłownie. I chodzą tacy napakowani, chcą wszystkich bic, odpierdziela im jak cholera i są niewyobrażalnymi debilami.
A Koksu ma dystans do tego, jest sympatyczny i momentami śmieszny. Więc moim zdaniem jest spoko.