Angielski wymagany co najmniej na poziomie liceobazy
Liceobazy? k***a, gimbaze jeszcze rozumiałem bo to dzieciaki myślące nie tą głową co trzeba, ale liceum to już chyba troche inny, wyższy poziom? Teraz czekam na nowe określenie studentów uniwersytetów i politechnik.
Fajną maną tradycję w USA, że na pogrzebach każdy może wyjść i powiedzieć parę słów o zmarłym, rzucić jakąś zabawną anegdotę z jego życia itp.
U nas ksiądz recytuje jakieś formułki, najczęściej mechanicznie i z wyrazem obojętności lub nawet znudzenia na twarzy, a wszyscy tego słuchają z równą obojętnością, by później odprowadzić trumnę do dziury w ziemi...
Problem zapytać księdza o taką możliwość? Albo zapłacić w domu pogrzebowym za salkę na tego typu wystąpienia?
po skrócie: Tom Hanks opowiada jak Dunkan w wieku gimbazy chciał przystapić do gangu czarnych. Miał wtedy afro. Żeby wstapić do niego musiał sobie zafarbować kosmyk włosów na czerwono (chyba chodzi o plamę taką). Przyszedł do domu i matka kazała mu to ściąć, afro zostalo ale z dziura po lewej stronie. Poszedł do swoich ziomków i którzy spytali co mu się stało, a on że już nie jest w ich gangu. Po angielsku może i śmieszne.
Swoją drogą dobry aktor z tego Dunkana był.
I trafiłeś w samo sedno ... im i tak wiecznie będzie mało i nawet gdyby przyjęło się tak robić w naszym kraju, to zaraz znalazło by się paru speców od biznesów i ładnych sum by sobie za to życzyli. Wszak nigdzie nie obłowisz się lepiej jak na cudzym nieszczęściu ...
Zapomniałeś dodać, że najpierw spuścili mu wp🤬l, tam przez 20 minut, żeby dostał tę łatkę. Potem dostał znowu wp🤬l za to, że odszedł.