Jak oglądam ich wszystkich, to się zastanawiam czy oni podczas upadku nie potrafią ku*wa użyć rąk do absorbcji uderzenia albo chociaż do tego żeby nie stracić mordy. Sam jeżdżę na downhillu przy większych prędkościach i jakoś potrafię wystawić łapy i zrobić przewrót żeby się nie połamać, do tego wszyskitkiego muszę jeszcze odepchnąć rower a oni mają całkowicie wolne ręce i jeszcze ciężko im zapobiec przeszorowaniu twarzą po betonie? Przy tym wszystkim nie wspominam już o kasku.