Guz mózgu. - Sadol.pl

Sebakoks1

Wysłany: 2017-02-28, 18:26 , ID: 4862591 Zgłoś

Przychodzi facet do lekarza z wielkim guzem mózgu.
Lekarz przejęty pyta:
-Co się stało?
Na to GUZ odpowiada:
-No jak to co się stało? Ten facet ma 31 lat, nie ma dziewczyny i nadal mieszka z matką!
Lekarz po chwili zwraca się do pacjenta:

-Niestety, mam dla Pana złą wiadomość... Ten guz naprawdę jest złośliwy!

Nie znalazłem po tagach, jak było to wiecie gdzie

podpis użytkownika

Pełno na ziemi ludzi, co nie zasługują by do nich mówić. Artur Schopenhauer

-................-

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2017-02-28, 18:49 , ID: 4862621 4

Zgłoś

a co ? trzeba mieć jakąś k🤬e? a dlaczego nie można mieszkać z mamą? nie rozumie tego

_................_

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2017-02-28, 19:11 , ID: 4862660 13

Zgłoś

Sam nie mieszkam już z rodzicami od prawie 10 lat, ale czy to jakiś wstyd?
K🤬a, wielu ma do wyboru albo ciulać się w wynajętym małym pokoiku/mieszkanku, brać kredyt na miliard lat, na własne ciasne m, albo żyć w spokoju w dużym domu z podwórkiem, płacąc mniej i żyjąc w wyższym standardzie. Nie każdy zarabia 10 k na miesiąc, żeby żyć jak człowiek (jak to jedna pani sędzina powiedziała, z czym się chyba każdy zgadza), a opcja mieszkania z rodzicami robi się coraz ciekawsza, gdy człowiek przestaje imprezować i chlać.

*nie, niestety nie mam 10k na miesiąc.

Co do baby też nie rozumiem od kiedy to wyznacznik dorosłości.

pakicito

Wysłany: 2017-02-28, 19:12 , ID: 4862661 6

Zgłoś

@up
niektórzy wolą się gnieździć w kilku, w jednym mieszkaniu, w Słoikowie

saves

Wysłany: 2017-02-28, 19:28 , ID: 4862683 1

Zgłoś

Ale się spinacie. Fajny kawał.

k................1

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2017-02-28, 21:20 , ID: 4862813 3

Zgłoś

ale czemu wybrał on akurat lekarza z wielkim guzem mózgu?!

Superfunfel

Wysłany: 2017-02-28, 22:43 , ID: 4862914 3

Zgłoś

Eeee że tak powiem jeżeli nie mieszkasz na jakiejś wiosce, masz więcej niż 25 lat, jesteś zdrowy i na stałe mieszkasz z rodzicami to jest z tobą coś nie tak że nie potrafisz samemu się utrzymać i założyć rodzinę. A kawał fajny

edit: no powiedzmy do 30 lat jeszcze ujdzie mieszkać z rodzicami ale to już trochę wstyd jeżeli są osiemnastolatkowie którzy już w tym wieku się sami utrzymują.

s................a

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2017-02-28, 23:13 , ID: 4862957 Zgłoś

krubus1 bo taki lekarz zastosuje mu taką sama terapię jak sobie więc będzie miał pewność że to leczenie w które lekarz włożył staranie.

andrewerty

Wysłany: 2017-03-01, 8:17 , ID: 4863129 6

Zgłoś

_RottenFetus_ napisał/a:

Sam nie mieszkam już z rodzicami od prawie 10 lat, ale czy to jakiś wstyd?
K🤬a, wielu ma do wyboru albo ciulać się w wynajętym małym pokoiku/mieszkanku, brać kredyt na miliard lat, na własne ciasne m, albo żyć w spokoju w dużym domu z podwórkiem, płacąc mniej i żyjąc w wyższym standardzie. Nie każdy zarabia 10 k na miesiąc, żeby żyć jak człowiek (jak to jedna pani sędzina powiedziała, z czym się chyba każdy zgadza), a opcja mieszkania z rodzicami robi się coraz ciekawsza, gdy człowiek przestaje imprezować i chlać.

*nie, niestety nie mam 10k na miesiąc.

Co do baby też nie rozumiem od kiedy to wyznacznik dorosłości.

Tylko coraz więcej ludzi mieszka z rodzicami bo tak jest wygodniej. Mamusia ugotuje, posprząta, wypierze i zapłaci rachunki a pasożytom to pasuje.

podpis użytkownika

>CBR 929RR Fireblade

babubabu89

Wysłany: 2017-03-01, 9:11 , ID: 4863166 Zgłoś

@andrewerty
Ale o c🤬j ci człowieku chodzi? Mam 27 lat i mieszkam z matką i narzeczoną. Pracuję, do rachunków się dokładam ugotować żarcie sobie ugotuję, wyprać ciuchy też wypiorę, a przez to, że mieszkam z matką to mogę sobie pozwolić na wyjazd na wakacje raz w roku i utrzymanie samochodu. Czysta oszczędność.

S................a

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2017-03-01, 15:37 , ID: 4863463 2

Zgłoś

Ja p🤬le jeżeli człowiek jest zdrowy to niech zap🤬la do roboty i na swoje i rodzicom na stare lata da odpocząć a nie jakieś wymówki ze zarabia sie za mało i na wakacje do Egiptu nie będzie... 30 lat i mieszkać z mamusią to wstyd k🤬a i nie ma na to żadnych wymówek (chyba ze rodzice chorzy i potrzebują opieki ). Ja mieszkam sama i sama sie utrzymuje a też nie zarabiam 10 tyś i nie klepie k🤬a jakiejś biedy jak co niektórzy myślą że tak będzie jak sie wyprowadzą. 30 lat spotyka dziewczyne zaprasza ją do siebie a tam mama tata i pewnie rodzeństwo tez darmozjady haha uciekłabym jak najdalej od takiego typa...

pakicito

Wysłany: 2017-03-01, 16:11 , ID: 4863504 Zgłoś

Cytat:

30 lat spotyka dziewczyne zaprasza ją do siebie a tam mama tata i pewnie rodzeństwo tez darmozjady haha uciekłabym jak najdalej od takiego typa...

jako, że jesteś użytkowniczką sadola, to chyba raczej ten typ by uciekał

m................a

Użytkownik usunięty

Wysłany: 2017-03-01, 18:10 , ID: 4863640 2

Zgłoś

Sasha <3 <3 <3 Ja się wyprowadziłem z kobietą w wieku 25 lat i jak się rozstaliśmy to k🤬a wstyd mi było wrócić do domu i siedzieć na głowie staruszkom ! Do roboty k🤬ić lenie zaj🤬e ! A jak c🤬jowo płacą to się przekwalifikować a jak trzeba to i wyprowadzić z rodzinnego miasta za pracą boicie sie życia !!!!!!!! Już 3cie mieszkanie po koleji wynajmuje obecnie mieszkam b. blisko pracy i raczej tu zostanę. Wolę czasami prosić by rzucili mi na prąd (gdybym nie smolił tyle bamby to by nie musieli tutaj troche wstyd) niż siedzieć na głowie 60cioletnim ludziom co jesień życia chcieliby spędzić sami, razem, na pewno romantyczniej i ciszej niż z dorosłymi gówniarzami na karku.

quang-dat

Wysłany: 2017-03-02, 23:08 , ID: 4865178 1

Zgłoś

babubabu89 napisał/a:

@andrewerty
Ale o c🤬j ci człowieku chodzi? Mam 27 lat i mieszkam z matką i narzeczoną. Pracuję, do rachunków się dokładam ugotować żarcie sobie ugotuję, wyprać ciuchy też wypiorę, a przez to, że mieszkam z matką to mogę sobie pozwolić na wyjazd na wakacje raz w roku i utrzymanie samochodu. Czysta oszczędność.

Przyznaj po prostu, że jesteś wygodnicki. Nie przeszkadza ci, że spokojnie nie możesz pobzykać się z panną? Że ani ona, ani ty nie możecie na golasa pójść spokojnie do kibla?

Jak twoja narzeczona musi się czuć będąc z pewnością stale pouczana przez twoja matkę, choćby w prostych sprawach: "za dużo pieprzu do zupy", "kupiłaś zły proszek do prania", "to nie tak się prasuje" itd., itp..

I nie p🤬l, że "twoją pannę mama uwielbia i się świetnie dogadują", bo znam takie przypadki i panny się w takich związkach duszą. Pani domu może być tylko jedna i na pewno nie jest nią twoja narzeczona maminsynku.

I nie mów, że mama puszczając pranie nie pyta cię czy np.: "nie masz ciemnych rzeczy do prania, bo pół bębna w pralce puste?". Potem też te twoje skarpetki rozwiesza itp. Narzeczona na pewno zachwycona.. chyba że jest leniwa, bez charakteru i jest jej wszystko jedno.

27 lat.. "czysta oszczędność".. ja jebie