Bardzo lubiłem ten film, wyobraźnia dziecka robiła swoje, istna magia, potem jeszcze gra Toy Story 1 w 2d - poezja.

Potem wierzyłem, że zabawki w pokoju ożywają, udawałem sen i nasłuchiwałem, ale nigdy nic nie zobaczyłem...
Cwane skurczybyki, umiały mnie wykiwać!