Gdyby ta niczego sobie śpiewająca pani wspomnianą krtań by wypluła. Podczas kulminacji utworu wyskoczyły jej oczy bądź sztuczne zęby i uderzyłyby Kubę z impetem powodującym rozprzestrzenienie się jego świadczących o ego myśli po podłodze i kanapie

To byłby moi drodzy sadistic. Tak to tylko jakaś klientka, której użytkownicy nie znają śpiewająca ładnie pod ustawioną scenkę 50 latka, który nie umiałby złapać siekiery. Tak uważam ja