Haha; ale bez kitu, na każdym grillu znajdzie się taki janusz, który w końcu nie wytrzyma i zacznie grzebać. A to k🤬a żar za mały, a to podmuchać trzeba i popiołem przy okazji po karkówce, piwem kiełbaski spryskać, gasząc węgiel. A potem naj🤬y w trzy dupy po imprezie gasi go szczając na ruszt