Wysłany:
2014-11-11, 12:22
, ID:
3601816
Zgłoś
najwyraźniej mama zapomniała nauczyć że po ulicy się nie biega, a przed wejściem na nią należy się rozejrzeć.
Niestety sam mam podobnych znajomych i czasem aż strach z nimi gdzieś iść, bo potrafią prawie że wleźć pod jadący samochód, bo o rozglądaniu się chyba nie słyszeli. Jak ja jestem obok to zawsze ich za szmaty złapię zanim się zabiją, ale ciekaw jestem jak oni przeżywają na codzień, gdy mnie nie ma obok. No i dziwnym przypadkiem wszyscy są młodsi ode mnie, w okolicach 20-24 lat. To teraz do szkół policjanci nie przychodzą i nie uczą dzieci kiedy się wchodzi na ulicę a kiedy nie? Do mojej szkoły przyszedł raz i zapamiętałem na całe życie, więc chyba jednak się opłaca...