Goryl w zoo
8
295
@up, a na wolności mają lepiej k🤬a?... Zwierzęta tj roślinożerca może zostać zaj🤬y przez mięsożercę, który ma jakiś obszar swojego terytorium, o które musi walczyć z rywalami, którzy chcą je zająć, a tak w zoo ma te swoje miejsce, w miarę duże i żarcie na miejscu bez obaw, że go jakiś kłusownik zap🤬li.
Też tak myślałem jak ty, ale doszedłem do tego wniosku, który ci przedstawiłem.
Też tak myślałem jak ty, ale doszedłem do tego wniosku, który ci przedstawiłem.
@up
Dobrze mówisz. W ogrodach zoologicznych dbają o zwierzęta i tworzą im warunki niemal identyczne z naturalnymi, więc nie taka do końca niewola. Niewola to bardziej w cyrkach, te zwierzęta mają przej🤬e.
Dobrze mówisz. W ogrodach zoologicznych dbają o zwierzęta i tworzą im warunki niemal identyczne z naturalnymi, więc nie taka do końca niewola. Niewola to bardziej w cyrkach, te zwierzęta mają przej🤬e.
podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
Konto usunięte
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
@up no niby tak ale taki goryl jest już bardziej rozumny od takiego osła, więc może nie specjalnie odpowiada mu takie życie idąc tokiem rozumowania że liczy się jakość a nie długość życia. I wiem że zaraz ktos napisze że co to za życie w ciągłym stresie żeby coś nie uj🤬o, ale takie permanentne bezpieczeństwo jest dosyć nienaturalne i czasami sie trochę przestawia tym zwierzętom w głowach 
btw fajnie to zrobił tak znienacka żeby niby tylko przechodzi
btw fajnie to zrobił tak znienacka żeby niby tylko przechodzi
Konto usunięte
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
CDBlaze napisał/a:
@up, a na wolności mają lepiej k🤬a?... Zwierzęta tj roślinożerca może zostać zaj🤬y przez mięsożercę, który ma jakiś obszar swojego terytorium, o które musi walczyć z rywalami, którzy chcą je zająć, a tak w zoo ma te swoje miejsce, w miarę duże i żarcie na miejscu bez obaw, że go jakiś kłusownik zap🤬li.
Też tak myślałem jak ty, ale doszedłem do tego wniosku, który ci przedstawiłem.
Na wolności działa naturalna kolej rzeczy, czyli łańcuch pokarmowy. Któryś gatunek wyginie, powstanie nowy itd. Człowiek to wszystko zaburza. Na siłę ratujemy, wsadzamy do zoo, i tłumaczymy że to wszystko dla dobra natury i zwierząt. Coś jak areszt domowy. Dużo miejsca i to własnego, dużo żarcia ale czegoś jednak brakuje nie?
