Wysłany:
2012-05-10, 20:26
, ID:
1128514
8
Zgłoś
Jeśli chodzi o pomoc innym i pasję to GOPR-owcy właśnie to stawiają na 1 miejscu.
Bo np. w takim Karpaczu na etacie jest 2, a resztę można nazwać "wolontariuszami". Do akcji idzie ich około 12-14 a tylko 2 dostaje pensje.
Do tego dochodzą braki sprzętowe (goprowcy nie mają lokalizatorów lawinowych, jak ich przysypie to mają lipę), dopłacanie sporych sum do nart, butów itp.
Parę lat temu zeszła lawina i porwała 2 młodych GOPR-owców, nie mieli nadajników więc szukano ich ręcznie, helikopter, którym dysponowali nie mógł dolecieć na miejsce bo zbyt silnie wiało, więc trzeba było ściągać od sąsiadów z zagranicy. Kompletna porażka sprzętowa, jednak jeśli chodzi o ludzi pracujących tam to są profesjonaliści, pasjonaci i naprawdę fajni ludzie.